Hit transferowy Ekstraklasy: Kacper Urbański zasila szeregi Legii Warszawa


Michał Żewłakow buduje niezłą ekipę przy Łazienkowskiej. Do innych byłych reprezentantów Polski dołącza Kacper Urbański

2 września 2025 Hit transferowy Ekstraklasy: Kacper Urbański zasila szeregi Legii Warszawa
Legia Warszawa/X

Kacper Urbański, do niedawna wschodząca gwiazda reprezentacji Polski, w ostatnim czasie stracił na swoim blasku. Los jednak daje mu kolejną szansę, aby pokazał na co go stać. Będziemy tego świadkami już poza dobrze znaną Urbańskiemu Serie A. Kolejny przystanek w swojej karierze czeka go jak się okazuje w PKO Ekstraklasie, a dokładniej w zespole Legii Warszawa. Po Kamilu Piątkowskim i Damianie Szymańskim, to właśnie Kacper Urbański ma stanowić o sile zespołu ze stolicy. Z nadzieją, że powrót do Polski otworzy przed nim nową czystą kartę w jego karierze.


Udostępnij na Udostępnij na

W ostatnim czasie cała piłkarska Polska żyła sagą transferową Kacpra Urbańskiego. Młody, obiecujący pomocnik był na językach za sprawą swojego odejścia z Bolonii. Mówiło się m.in. o klubie z Majorki, kontynuacji włoskiej przygody albo potencjalnym wzmocnieniu byłego klubu Kamila Grabary czyli FC Kopenhaga. Jednak Urbański zdecydował się na zasilenie Legii Warszawa idąc w ślady swoich kolegów z reprezentacji Polski.

Powiew nadmorskiego talentu

Urbański urodził się w Gdańsku jako syn piłkarza Przemysława Urbańskiego. Podobnie jak jego ojciec pierwsze szlify swojego talentu, Kacper Urbański zbierał jako wychowanek Lechii Gdańsk. W wieku zaledwie 15 lat zadebiutował w pierwszym zespole w trakcie meczu z Rakowem Częstochowa. Nie był to jednak udany debiut, bo gdańszczanie przegrali tamten mecz aż 3:0. Mimo to młody Urbański krążył na radarach trenerów. Potencjału i talentu nie można było mu odmówić, ale brakowało u niego ligowego ogrania i doświadczenia. W seniorskiej drużynie Lechii rozegrał zaledwie pięć spotkań, co poskutkowało szybkim wypożyczeniem do Bolonii. Trening podjęty we Włoszech miał podnieść jego umiejętności i oszlifować go piłkarsko.

Nowy kierunek, słoneczna Bolonia

Za wypożyczenie, Bologna FC musiała zapłacić kwotę 150 tys. euro. Dla polskiego klubu taka suma nie chodzi piechotą, więc była to umowa idealna dla obu stron. Młody Polak zyska ogranie i włoską kulturę gry, a klub spory zastrzyk gotówki. Lechia Gdańsk nie przewidziała, że młody Polak może spodobać się włoskim trenerom i będą chcieli go na dłużej w swoim zespole. Grę na włoskich boiskach Urbański rozpoczął od zespołu U-17. Nie minął nawet miesiąc, a zadebiutował już w Serie A. Mimo krótkiego, zaledwie minutowego debiutu przeciwko Genui, Kacper Urbański dał się poznać włoskim kibicom. Dobre występy w młodzieżówkach, 11 goli i osiem asyst na koncie skłoniły władze klubu do dania Urbańskiemu kredytu zaufania. Krótkie półroczne wypożyczenie zaowocowało definitywnym transferem do zespołu U-19 w wysokości 750 tys. euro. W 2022 roku przebił się do seniorskiej ekipy, gdzie powoli stawiał coraz pewniejsze kroki.

Szkoła życia u boku Thiago Motty

Zaledwie 17 letni Kacper Urbański szybko przesiąkł włoską myślą szkoleniową. Jak na swój wiek miał ogromne umiejętności techniczne, przegląd pola i dokładność podań. Szybko spodobał się nowemu trenerowi, którym został Thiago Motta. Sam zawodnik wiele razy wspominał, że to właśnie Motta otworzył go na poważną piłkę dając mu zaufanie i minuty. U nowego szkoleniowca zasada była prosta; harujesz na treningu, dostajesz minuty. Na początku było ich nie wiele, ale z czasem grał coraz częściej. Sprzyjała ku temu sama taktyka i formacja preferowana przez trenera. Thiago Motta lubił zagęszczać środek pola i dawać swobodę swoim skrzydłowym. Wysoki, bardzo intensywny pressing zmuszał zawodników do ciężkiej pracy przez całą długość spotkania.


Idealnie wpasowywał się w ten model młody, perspektywiczny Polak. Urbańskiego można było często widywać w roli mezzala czyli „ósemki”. Jednak nie wiązało go to sztywno z rozgrywaniem piłki jedynie w środku pola. Motta często ustawiał go jako wsparcie dla skrzydłowych, co pozwalało mu na swobodę i szeroką grę. Niekiedy widywaliśmy go nawet w roli lewoskrzydłowego. Mocne strony Urbańskiego pracowitość i zaangażowanie pomogły mu ugruntować swoją pozycje w klubie, co przełożyło się na rychłe powołanie do reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza.

Polak pisany włoską czcionką

Kadencji Michała Probierza nie można uznać za udanej. Trzeba jednak mu oddać, że wyciągnął jak z kapelusza Kacpra Urbańskiego. 20-latek do powołania w czerwcu 2024 roku, rozegrał zaledwie jedno spotkanie w kadrze U-21. Nikt o nim za bardzo nie słyszał, a na liście powołanych pozostawał jako jedno z bardziej kontrowersyjnych i owianych tajemnicą nazwisk. Szybko się okazało, że był to strzał w dziesiątkę. Debiutant Urbański wniósł świeżość jakiej kadra potrzebowała od dawna. Już w pierwszym meczu towarzyskim zaliczył asystę i przyczynił się do zwycięstwa 3:1 nad reprezentacją Ukrainy.

Podobnie jak Zieliński i Zalewski czuć było w nim inną, nie do końca polską krew. Jego technika, naturalna swobodna z piłką przy nodze i taka typowa włoska zuchwałość w grze, robiła nie małe wrażenie. Mimo nie wielu występów, w trakcie Euro 2024 nie wydawał się ani trochę skrępowany. Przeciwko takim rywalom jak Szwajcaria czy Francja prezentował stabilny, wysoki poziom. Mimo braku doświadczenia i ogrania na topowym poziomie, starał się nie odstawać. Po Euro, z miejsca stał się młodą, perspektywiczną gwiazdą reprezentacji, na której barkach chciano budować kadrę na kolejne lata.

Nowe twarze i większe wyzwania

Wraz z odejściem Thiago Motty z klubu, pozycja Kacpra Urbańskiego powoli zaczęła podupadać. Nowy trener Vincenzo Italiano już nie widział młodego Polaka w swojej taktyce. Nie pomógł fakt, że Urbański złapał kontuzje na początku sezonu z nowym trenerem co wykluczyło go z pełnych przygotowań. Italiano bazował na pomocnikach, którzy będą łącznikami między obroną i atakiem, w bardziej klasycznym ujęciu. Powoli rezygnował z technicznego i ofensywnie nastawionego Urbańskiego. Częściej wykorzystywał m.in. Garego Medela czy Nikole Moro, którzy oprócz wszechstronności mogli pochwalić się świetnymi statystykami defensywnymi. Właśnie tego brakowało Urbańskiemu, co przełożyło się na otrzymywanie zaledwie ogonów w spotkaniach. Ostatecznie Polak doszedł do sytuacji podbramkowej, w której musiał szukać innej drogi jeśli chciał liczyć na więcej minut.

Całe otoczenie Kacpra Urbańskiego, podobnie jak zawodnik zdecydowało się aby nie palić mostów na ewentualny powrót do Bolonii. Urbański udał się na wypożyczenie do Monzy. Beniaminek Serie A wydawał się gwarancją minut mimo tego, że trzeba było liczyć się tylko z walką o utrzymanie. Z perspektywy czasu był to błędny ruch. Przez cały sezon Kacper Urbański rozegrał zaledwie osiem spotkań i tym samym utracił miejsce na liście powołanych na kolejne zgrupowania reprezentacji Polski. Cały sezon mógł spisać na straty, a rozwój zawodnika skutecznie został zahamowany. Wraz z końcem sezonu 2024/2025 Urbański powrócił do Bolonii, ale nie był to już ten sam zespół, w którym grał 20-latek. Teraz zmuszony do szukania nowego pracodawcy, wybrał Legię Warszawa. Ostatecznie włoska szatnia okazała się za mała dla Kacpra Urbańskiego.

Nowa, czysta ekstraklasowa karta

Mimo swojej nie małej renomy na włoskich boiskach, Kacper Urbański postanowił poszukać nowych wyzwań poza granicami Półwyspu Apenińskiego. Padło na powrót do ojczyzny, a dokładniej na klub ze stolicy. Sam zespół prezentuje bardzo niestabilną formę. Po niedawnej ciężkiej przeprawie z Hibernianem Edynburg, Legia Warszawa w 7.kolejce okazała się słabsza od Cracovii. Przerwa reprezentacyjna musi wnieść poprawę do gry Legii.  W dłuższej perspektywie gra zaczyna martwić kibiców i cały sztab. Mecze Ligii Konferencji nie są byle jakimi spotkaniami, co nie daje dużych szans polskiej ekipie w starciach z silniejszymi ekipami z Europy. W sezon 2025/2026 Legia Warszawa weszła z nie małym bagażem oczekiwań. Kibice po wynikach zeszłego sezonu postawili poprzeczkę swoim zawodnikom na prawdę wysoko. Śledząc rozwój wydarzeń włodarze klubu zdecydowali się na wiele wzmocnień. Z tego powodu sięgnęli po nazwisko Kacpra Urbańskiego.

Taktyka trenera, wymagająca pressingu i szybkiego konstruowania akcji nie będzie odpowiadać każdemu graczowi.  Do tego potrzebni są dynamiczni i kreatywni zawodnicy, którzy sprawdzą się w zespole, i dopasują do wytycznych trenera. Takim zawodnikiem ma być Kacper Urbański, który z miejsca może stać się podstawowym wyborem szkoleniowca. Wysoka kultura gry, swoboda z piłką i umiejętności techniczne to aspekty, które aktualnie kuleją w zespole Legii, a mogą znacząco wzrosnąć po przyjściu Urbańskiego. Ściągnięcie doświadczonego, ale młodego pomocnika ustabilizuje środek pola i podniesie jakość zespołu. Kacper Urbański wzbogacając skład zespołu z Warszawy, otworzy nowe schematy rozegrania. Mimo wątłej postury, polski pomocnik dołoży świetny przegląd pola, co przyda się w budowaniu akcji i kontroli meczu przez całe 90 minut. Można oczekiwać, że Polak wreszcie odżyje w zespole z Warszawy, co otworzy mu drzwi do ponownej gry w reprezentacji. Czy tak będzie jedynie czas pokaże.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze